Denerwuję się strasznie pisząc te posty ostatnie bo blogger trochę nie działa jak bym chciała :/
Uciekają mi zdjęcia, to co sobie dawno wyćwiczyłam, teraz za chiny ludowe nie działa :/
Chciałam tylko wstawić scrapa jakiego poczyniłam na dwie okoliczności. Jedna to wyzwanie w Twórczym Pokoju, a druga to mapka jaką Jaszka ostatnio zrobiła.
Tak oto upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu :) Lubię tak :D :D
Powyżej mój scrap, poniżej mapka, a link do Twórczego Pokoju po kliknięciu w nazwę.
A ja oprócz tego... przenoszę ostatnie rzeczy, składam, myję, odkurzam, wycieram, ustawiam, przestawiam, wieszam, maluję, bejcuję, szlifuję :)))
hmmm, te kilka chwil na napisanie posta wystarczyło mojemu dziecku, żeby sobie całe nogi wysmarować kremem ... znikam ją wycierać :)))
jaaaaa! jaki fajny :)
OdpowiedzUsuńsuper!!!!
OdpowiedzUsuńUdana ta podwójna pieczeń ;)
super scrap, rewelacyjne miejsce na upamiętnienie zdartego noska:-)
OdpowiedzUsuńBardzo udany scrap :)
OdpowiedzUsuńOj,biedny nosek!
OdpowiedzUsuńScrapek cudny jak i główna bohaterka!
Super poradziłaś sobie z wyzwaniem,dzięki za wspólna zabawę!
Superowski :)
OdpowiedzUsuń