8 października 2011

Przeróbki, prośba i słodkości

Jestem w trakcie sprzątania sobotniego, ale ile można sprzątać, wpadłam na chwilę żeby napić się kawy i pokazać kilka rzeczy ;)

Pierwsze - moje przeróbki. 
Biedronkowy wazon, który był zielony ;) i chustecznik, który jest w użyciu coraz częściej z racji pogody. 




Mały nowy nabytek, wieszak do kuchni, na którym zawisła tabliczka z candy wygranego u Mamuty i ... serduszko od Mamuty, które kiedyś dostałam w ramach wymiany, chyba walentynkowej, o ile dobrze pamiętam, na samym początku działania forum Scappassion :) 
Serduszko jest piękne i pachnie lawendą :)


Teraz będzie mała prośba ;) 
Jeśli ktoś z Was posiada takie krzesło i chce się go pozbyć, to ja chętnie przygarnę ;) Na razie mam tylko jedno, takie biedne samotne, przydałoby mu się kilku towarzyszy ;)


I na sam koniec moje wczorajsze "wypieki". Nie należę do tych osób, które przy ciastach chcą koniecznie spędzać kilka godzin dziennie, nie dla mnie fikuśne przepisy. Ja lubię takie: wrzucić, zamieszać i upiec ;) Mam jeden taki przepis, którym się może podzielę niebawem, ciasto się udaje zawsze i jest pyszne :)

A tutaj nasze wczorajsze palmiery :) aż całych trzech składników potrzebują, robią się chwilę  i są pyszne. I ten zapach w domu ... :) 

                  Przepis wzięłam stąd: http://mojewypieki.blox.pl/2010/11/Cynamonowe-palmiery.html

Miłego dnia. U nas deszczowo :/