Tak jak rok temu (może to stanie się tradycją?) pojawiła się u nas na warsztatach Cynka :)
Nie mogłam nie iść do niej, bo po pierwsze to fajna babka, a po drugie to zdolna babka :)
Tym razem Cynka przyjechała do Nas z propozycją robienia kartek i notesów, ja mogłam zapisać się jedynie na te pierwsze.
Tak więc poszłam :) Towarzystwo prawie całe znane, więc atmosfera luźna, dużo śmiechu, słodyczy i kwiatów!!
Rany... nie miałam do czynienia z tyloma naraz :)
Wiecie, że u mnie zobaczyć kwiatki w pracach to rzadkość... ale .... ale... po tych warsztatach mam chętkę kupić ich duuuużo :)
Chętka chętką, zobaczymy co w praktyce wyjdzie, bo trzeba by dorwać jakąś miłą hurtownię z jeszcze milszymi cenami ;)
O relacji z warsztatów możecie TU sobie poczytać, tymczasem wrzucam kartki jakie zrobiłam w trakcie warsztatów:
Druga
I trzecia, która się jeszcze nie zdecydowała czy chce być pozioma czy pionowa ;)
Są boskie!! Czyż nie? :)