Nadaję z komputera męża, bo mój laptop niestety, ale chyba chce zakończyć naszą współpracę :(((
My już po urodzinach, nie było tak źle jak myślałam, dziesiątka dzieci domu nie rozniosła, chociaż Hani pokój wygląda jakby przeszło po nim tornado :)
Torcik sobie panna zamówiła taki:
Babeczek się trochę napiekłam (to nie wszystkie)
Tutaj Jubilatka po wielu prośbach żeby zdmuchnęła świeczki (a w kolejce już wszystkie inne dzieciaki czekały)
A tu dowód, że po kimś to ma ;)