11 października 2010

co by tu ...

Od tygodnia dostęp do internetu mam prawie żaden, i tylko chodzę i zapamiętuję co mam zrobić jak już "go" dopadnę. I jak to zwykle bywa, tyle tego jest, że jak już jestem on-line to nie wiem co mam robić i kończy się na głupotach ;)

Ale jako że mam parę zaległości do pokazania, to nie będę się zajmować głupotami na wieciegdzie ;)

Pierwszy to mini albumik na podkładkach od piwa, taki do torebki.
Dla siostry z jedną  z jej córek.





 Papiery to skrawki ILS`owych papierów, które mi zostały po zrobieniu innego albumu, ale o nim za parę dni, jak dostanę aparat. Do tego dziurkacze EK Success, Martha Stewart, ćwieki, tasiemki - jak widać :)

A tu scrap na kolejne dyktando Joasi* na scrappassion.mojeforum.net :)


 To tyle na dzisiaj :)