Odkurzyłam ostatnio moje 4 (słownie: cztery) farbki akrylowe, w tubkach i postanowiłam zajrzeć do nich, czy już wyschły nie użyte ani razu, czy może jeszcze jest dla nich jakaś szansa... o dziwo nie wyschły do końca, ale ... zrobiły się jakieś dziurki przy dozowniku i wylatują teraz bokiem... co było robić, zebrałam nadmiar i zaczęłam nimi chlapać po kartce, odbijać kółka zakrętką, lub zwyczajnie smarować palcami.
Farbki mają bardzo ładne pastelowe kolory i w sam raz pasowały do scrapa :) To ci niespodzianka :)
Oprócz tego na Tworze znalazły się jakieś skrawki z biurka, śmieci wręcz momentami ;)
Lubię tak. I lubię też takie kolory jak na scrapie, a tak rzadko udaje mi się coś z nich stworzyć ...
Wyszło z tego takie coś:
Mój ostatni LO z wisienkami wygrał w Art-Piaskownicy :D Cieszę się jak dziecko, bo nie spodziewałam się kompletnie wyróżnienia, miło :D miło :D
Jak już tu jestem i mam czas, to wrzucam jeszcze kartkę na wyzwanie do UHK - Trzy kwiaty w barszcz ;)
Żadne tam cudo, ale się zrobiło:
Pozdrawiam :)