15 kwietnia 2013

Liftogra na Facebooku


Jedziemy już z czwartym liftem. 
Nie wiem jak to się dzieje, ale nie wyrabiam się z nimi czasowo, mimo że mam na to tydzień...


Z pierwszego liftu nie jestem zadowolona. 

To był taki "na rozruch" po tym całym nieróbstwie scrapowym, jaki mnie ogarnął. 

Mam nadzieje, że już nie powtórzy się to w najbliższej przyszłości :)

Rozkręciłam się na dobre na Sabacie :) 
Ale o nim innym razem :)

Jako pierwszą w Liftogrze przerabiałyśmy pracę Belindy

A to moje wypociny:


Papier bazowy od Rae , na środku z P13  plus różne inne małe skrawki i dodatki ;)

2 komentarze:

  1. Ale słodki! Cudnie Ci wyszedł! :-) Ja też tak mam, że niby cały tydzień na zrobienie pracy a potem jakoś tak dziwnie się okazuje, że już mi dzień tylko został... ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)