24 listopada 2008

Pogięło mnie

No pogięło :(
Coś mi z mięśniami się stało, boli jak cholera. Prawa strona, kark, żebra, łopatka.
Niech już przestanie bo zacznę gryźć :(((((

Z milszych rzeczy, które już miałam jakiś czas temu napisać.
Hasior organizuje zabawę w list do świętego Mikołaja...
Co ja bym chciała? Sama nie wiem...

Mona Lisa urodziła synka a Tores będzie miała dzidziusia :))
jeszcze raz GRATULACJE :)))

To tak na zakończenie :)

Idę się obłożyć jakimś termoforem. Szkoda, że kota nie mam, bo bym go sobie przywiązała do pleców ;))
Może ma ktoś na zbyciu jedną sztukę?

7 komentarzy:

  1. niby kota mam ale wredota wstrętna, gryzie, drapie... nie polecam ogólnie...


    zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zdrowia życzę i ja!!!
    aha... przy okazji tylko nadmienię, że właśnie Cię wyzwałam na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, biedna, zdrowiej szybko! Kota mogę pożyczyć, ale on to tylko się do kaloryfera przytula, dla ludzi nie jest już taki miły.

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja również życzę zdrówka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. oj takie hasitorie bólowe nigdy nie są fajne! zdroweij szybko!!!

    i dzieki za pozostałe info, bo dostepu do forum od jakiegos czasu nie mam, a tu takie newsy!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty weź sie nie wygłupiaj.... ello natychmiast jakieś zaplikacje prosze sobie zafundować na rozgrzanie.. żeby to czasem jaka wstrętna grypa nie była...

    OdpowiedzUsuń
  7. dziekuję, dziękuję juz dzisiaj mi lepiej...
    Costa, to nie grypa, to mięśnie nadwyrężone :(((

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)