17 września 2013

A to boli

To mój pierwszy wpis w art journalu z SODY. 
Bardzo spontaniczny. 
Jeszcze za długie siedzenie sprawia ból, ale ... zawsze można żurnalować na stojąco.

Bardzo już bym chciała wrócić do scrapowania. 
Rany się goją.
Te na ciele.


Gesso, gel medium, stemple 3rd Eye (kardiogram, serduszka, piórka), stemple Primy, i stempel piorun, własnej roboty. Tekst i nożyczki UHK.

13 komentarzy:

  1. Śliczne te strony, ja też mam taką opaskę. Żeby szybko przestało boleć :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że twórczo się trochę wyżyłaś. Emocje biją po oczach. Trzymaj się laska i wracaj szybko do formy. Ściskam!:*

    OdpowiedzUsuń
  3. przykro mi.........
    wpis piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam, że umiesz trudne przeżycia twórczo wyrazić. Wpis jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam,

    to było tak, że siedziałam i zastanawiałam się, czy w ogóle to robić, czy pokazywać co mnie gryzie? Zawsze jest tak wesoło i miło a tu nagle takie cos... czy pokazywać to ludziom? Nie wiedziałam sama czy takie uzewnętrznianie się jest w porządku? Przecież nie ja pierwsza i nie ostatnia, ale siedziałam, siedziałam, nosiło mnie... i zrobiłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zawsze się zastanawiam czy mówić, czy pisać, czy co mam zrobić? I kończy się tak, że zawoaluję, topię w mediach... i jest.
      Bardzo mi miło, że pokazałaś swoją pracę:) i że coś tam się do niej dołożyłam :) choć nie wiem, czy to dobre określenie, w każdym razie milo mi, że 3rd Eye się tu znalazło.
      To co, następny wpis z plastrem?
      Trzymaj się:)

      Usuń
    2. Dziękuję :)
      Mam nadzieję, ze jak plasterek to tylko taki kojący...

      Usuń
  6. Świetny wpis i podziwiam za umiejętność przelania tego na papier. Jak by nie patrzeć, jest to jakaś forma terapii. Przytulam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Madziu oj jak ja znam to uczucie. I zawsze powtarzam, że żurnal jest idealnym sposobem na odreagowanie. Trzymaj się kobieto i nie dawaj się! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny i bardzo artystyczny wpis, taki nośnik emocji, mega!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykro mi Madziu... Ściskam Cię ! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Och Madziu, tak mi przykro.
    Jeśli jesteś w stanie chociaż troszeczkę odreagować w ten sposób, przelać te niefajne emocje na papier to tak rób, no i co z tego, że nie wesoło i miło? Życie przecież nie zawsze jest miłe i wesołe.
    Trzymaj się, ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, życie jest różne, nie może być tylko kolorowo... Trzeba dalej iść, próbować i się nie poddawać...

      Usuń

Dziękuję :)