1 maja 2009

Nie myślcie sobie

Że zgapiam jakieś "zadołowanie" czy coś...
Doła jako takiego nie mam, depresji też nie, wieszać ani topić się nie zamierzam, ale jakiś taki humor nie za bardzo mam.
Nie mam już czasu na scrapy. Nie mam. A muszę zrobić parę rzeczy. Muszę. Obiecałam. Zrobię.
Ale z tym brakiem czasu odeszła gdzieś też ta cała fascynacja, już nie bywam na forum codziennie, mogę się obejść bez obejrzenia wszystkich nowych prac, tym bardziej, że jest ich już tyle, że nie dałabym nawet rady. Nie chce mi się już ścigać w robieniu prac, nie zależy mi na ochach i achach. A wiem, że czasem są wymuszone.
Chcę robić scrapy nadal, nie zaprzeczam, ale już bez tego pędu. Po prostu zrobić dla siebie. Pokazać też, ale juz nie czekam z niecierpliwością aż ktoś skomentuje tak czy inaczej. Już mi na tym nie zależy.
Ot, i wywaliłam wszystko z siebie :)