30 marca 2009

wymęczone prace

Męczę ostatnio jedną pracę bardzo długo ... moze to jakies przesilenie czy inny pieron, sama nie wiem :/
Ten notes na adresy (własny, osobisty, w końcu) zaczęłam dobrych kilka miesięcy temu ...
W końcu się doczekał.
Notatnik, równiez własny, na zapiski przerózne. Począwszy od tego co mam do kupienia, do zapłacenia, wysłania, dokończenia, zrobienia ... po to jakie mam pomysły na scrapy i urządzanie domu :)
Zrobiony z tego co się po domu walało luzem ;)
Te dwie kartki męczyłam ze dwa tygodnie :/

28 marca 2009

Dostać trochę czasu wolnego

to znaczy w moim wydaniu ... wyszorować podłogi na kolanach ...

po co zająć się przyjemnościami jak się ma czas??

lepiej jest się zmachać ...

To jest "poczuć wiosnę" wg mnie :)

26 marca 2009

Maraton mapka #4

Jakoś na nic nie mam czasu ostatnio :(

Hania jak się rano uczepi mojej nogi to puszcza dopiero po powrocie Bartka z pracy :(
Mózg mi się lasuje od czytania w kółko tych samych książeczek i udawania zwierzęcych odgłosów :(
Nie chcę biadolić, ale czasem mam juz dość :(
W ramach przynudzania kolejny scrap na Maraton.
Dzisiaj mapka Ibiska.
Scrap z moimi Rodzicami, którzy 17. marca obchodzili trzydziestą rocznicę ślubu.
Bilans pewnie będzie dłuższy jak sobie przypomnę jeszcze kilka rzeczy ;)
Prezentacja:



nawet zdjęcie na szybko zrobione z bałaganem w tle :(

19 marca 2009

Maraton#3, i to nie tak ...

To nie tak, że ja nic nie robię. Robię. Kilka rzeczy na raz i to chyba jest błąd.
Zaczęte mam już ze 3 albumy ... jak nie 4 :(
I biorę się za inne rzeczy jeszcze :(
Chyba czas wprowadzić jakąś dyscyplinę... Jakieś mocne postanowienia na wiosnę czy coś ;)

A tu scrap, jakże inaczej, na maraton. Mapka nr 3 autorstwa Kamaftut.

ZIMA

13 marca 2009

Przydasie

Część moich zakupów z ostatnich miesięcy.










Tylko bardzo bym chciała mieć czas i pomysły jak to wszystko wykorzystać :(

12 marca 2009

11 marca 2009

Wczorajszy

Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do bardzo udanych... wręcz cudownych i to nie tylko dlatego, że Hania miała urodziny.

Wczoraj też dowiedziałam się, że mój mąż zdał bardzo ważny egzamin, który przybliży nas, mam nadzieję, do powrotu do Szczecina.

Wczoraj też na naszą działkę wjechała koparka ! :D
I nie wiedziałam, że kiedykolwiek będę się tak cieszyła z widoku koparki :)))

Jak wielu rzeczy jeszcze nie wiem ;)
Chciałabym coś nowego pokazać, ale nie mam się czym chwalić. Nie mam czasu na tworzenie, nie mam czasu, nie mam weny :(

Za to mam spore zaległości :(

9 marca 2009

Maraton i ja

Ogarnął mnie jakiś dziwny stan. Przyjechałam do domu, myślałam, ze wrócę z entuzjazmem do scrapów a tu kicha jakaś. Nic mi się nie chciało i jeszcze ta pogoda za oknem... wczoraj śnieg padał :/
Ale postanowiłam się nie dać :)
Musiałam coś zrobić, a ze właśnie (no może nie właśnie, tylko jakiś czas temu) został ogłoszony maraton scrapowania,
postanowiłam wziąć udział. Dla samego choćby rozruszania kości ;) I tak powstał LO`s z pierwszej mapki autorstwa Rydii


Nie jestem może do końca zadowolona... ale jak już się zrobiło ... ;)

4 marca 2009

Jutro ...

Jutro zjeżdżam do domu.
Wakacje się skończyły, pora wracać, ale nie jest jakoś przesadnie mi smutno z tego powodu, bo wiadomo, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Nawet w tym tymczasowym.
W końcu zobaczę moje zakupy :) W końcu może coś scrapnę. Mam kilka pomysłów i kilka "musów" jak np. zaproszenia na chrzest Hani.
Trochę mi szkoda wyjeżdżać bo w końcu zrobiła się pogoda budowlana ;) Czyli ziemia odmarza i można w końcu zacząć !!!!!!!!!!! 
no i szkoda się rozstawać z rodziną ...

Tymczasem zajrzyjcie do Katasiaczka, rozdaje sliczne kwiatuszki... ja sama nie potrafię takich zrobić, to się do Kasi wpisałam ;)

u Costy też nie lada gratka :)

Pozdrawiam :)