27 kwietnia 2012

Scrap do mapki i etażerka

ze Scrap Map, mapka #3





Niestety się z nią spóźniłam, myślałam, że jest ważna do dzisiaj do północy :(

Pokażę Wam jeszcze ostatni nabytek :) 
Starusieńka etażerka (?) kupiona w komisie w Brodnicy :))) Pani sprzedająca nawet nie wiedziała, że ją ma :) 
Uwielbiam :) 



Serwetki z ciuchbudy oczywiście ;)

A tu już zagospodarowana , Hania sobie zrobiła z niej stajnię - konik na biegunach też z tego komisu, zebry już nie ;)



25 kwietnia 2012

Czy ja już się chwaliłam?

Od dwóch tygodni zasilam szeregi Liftonoszek :)
Gdyby nie to, scrapowo było by chyba nudno u mnie, bo ostatnio na nic nie mam sił... a tak trzeba się zmobilizować i jednego scrapa w tygodniu zrobić ;) 

Mój pierwszy lift dla Liftonoszek okazał się dla mnie trochę trudny. 
Scrapa wybierała Tores i mimo, że wybrała pracę Karoli, którą lubię osobiście jako osobę a także lubię i podziwiam jej prace, to scrap okazał się trudnym przeciwnikiem. 
Podchodziłam do niego z pięć dni, jak pies do jeża... myślałam, kombinowałam, w końcu powstał. 
W mękach, przyznaję :)

Ale podołałam. 
A jak już podołałam, to pokażę. 


Tu LIFT





Koniec chwalenia na dziś :) 

Jeszcze tylko wspomnę o nowym sklepie, który założyła Nula z Jaszką



Dziewczyny z tej okazji przygotowały słodkie candy na blogu


Ciao!

22 kwietnia 2012

Koślawy album

Koślawy dlatego, że postanowiłam zrobić album na samym papierze scrapowym sklejonym harmonijką.
No i wyszło krzywo ;)

Po prostu skończyły mi się pomysły na bazę albumową, nie chciałam kolejnej na tekturze. 
No i szkoda mi było papierów, te od Makówki są śliczne po obu stronach i aż żal je zaklejać. 

Do albumu dodałam dodatki z The Scrap Cake - więc zgłaszam go na konkurs, folijki od stempli i genialne motyle, które możecie sobie za free wydrukować z TEJ strony. 

























18 kwietnia 2012

Tabliczki i kwiatki


Nie mam głowy do roślin. 
Zazwyczaj usychają pod moją opieką. 
Jeśli juz posiadam w domu jakieś zielone egzemplarze, to zazwyczaj takie, które nie wymagają zbyt wielkiego wysiłku przy nich. Podlać raz na jakiś czas i cześć. 

Oczywiście podobają mi się kwiatki w domu, nawet mam książkę o różnych domowych gatunkach i staram się z niej robić użytek:) 

Postanowiłam więc zadbać o to, żeby w moim domu się trochę zazieleniło. To chyba sprawka wiosny ;)

Oprócz Zamioculcasów, które rosną jak szalone wszędzie, mam dwie Hoje, dwa storczyki, dracenę (trochę marną) i coś jeszcze, czego nazwy pewna nie jestem ;)



Ostatnio będąc u Teściów przytargałam też szczepkę Geranium czyli Anginki, która rosła kiedyś w każdym domu :) 

Na parapecie w kuchni mam też kawę, ale kiepsko rośnie, listki jej schną.
Ostatnio nawet w szale tego przesadzania posiałam sobie bazylię i Maciejkę :) Mój ulubiony zapach z dzieciństwa :)))

W trakcie tego sadzenia, przesadzania i siania, wpadłam na pomysł, żeby każdą roślinkę podpisać tabliczką. W razie amnezji ;)

No i tu urodził się następny pomysł, żeby zrobić tabliczki samej.

Prosty kursik na tabliczki:
 
Kupiłam w zaprzyjaźnionym sklepie Piątek Trzynastego farbę tablicową, poszukałam w swoich zasobach tekturek, które mogłyby nadawać się do plakietek, do tego kilka spinaczy do bielizny, klej i tabliczki gotowe :)

Przy okazji postanowiłam zrobić jeszcze trochę większą tablicę na notatki, w kształcie serca.
Też z Centrum Hobbystycznego Piątek Trzynastego :)

Potrzebne przedmioty do pomalowania


Materiały wybrane, zostało pomalować farbą (dla lepszego efektu dwa razy) i dokleić spinacze. 

Tak prezentują się mniejsze:

Można brzegi pomalować dodatkowo kolorową farbą akrylową


Przyklejamy klamerki


I gotowe! można je dowolnie podpisać. 
Można użyć do oznaczenia roślin, przypraw, albo zrobić takie na przyjecie i wpisać na nich imiona gości. 
Możliwości jest dużo.



A tu większa tablica na notatki:



Proste a jaki fajny efekt :)

Zastanawiam się jeszcze, jaki kwiatek można by było wsadzić do takiego kwietnika? 

 Macie jakieś propozycje? Będzie wisiał na ścianie.