31 października 2009

Ścinkowy album obrysowany

Pamiętacie ten album? Wtedy były w nim tylko zdjęcia Hani ze mną.

Zostało w nim trochę kartek i postanowiłam go dokończyć.
Dalsza część opowiada o Hani i tacie.
Nie miałam jednak zdjęć z jednej sesji, tak jak to było poprzednio więc pozbierałam różne.
Tak oto powstało to coś zwane albumem :)

Użyłam do jego produkcji ścinków różnych papierów, które zalegają u mnie w ilości dwóch ton... czas był się z nimi rozprawić :)

I nie chodzi tu o to, że szkoda mi było papierów na ten album (całych papierów), ale taki mi się po prostu zrodził pomysł w głowie, spontaniczny, takie lubię :)

Wyszło chyba nie najgorzej. Przynajmniej ja zadowolona jestem, a ze ścinkami jeszcze nie skończyłam :)















Materiały to tak jak pisałam: ścinki, guziki, czasem jakiś ćwiek, kropka akrylowa, ptaszek ze Świata Pasji , stempelki z Polpompu i I Lowe Scrap, tusz Latarnia Morska i czarny cienkopis.

Włala :)