To trzeci dzień wyzwania u Uli.
W tym temacie oryginalna nie będę. Nie lubię tego koloru w ubraniach, dodatkach, kolorze ścian itd.
Kolor pomarańczowy kojarzy mi się jedynie z marchewką, sokiem z pomarańczy i siecią w której mam telefon...
Trudno nie zgadnąć co będzie na zdjęciu ;)
Tak, sok z pomarańczy, grejfruta i mandarynki. Czym chata bogata ;)
Ale zajebista szklanka, chcę takie!
OdpowiedzUsuńA pomarańczowy super się komponuje z różowym - kiedyś nie trawiłam takiego połączenia, aż mnie w końcu tycło i teraz uważam, że jest piękne :)
Ikeowska, ale już chyba takich nie ma, bo ona stara bardzo :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się ta szklanka podoba! Od razu jakby lepiej smakowało, wszystko cokolwiek w niej jest:D
OdpowiedzUsuńI zawsze są bąbelki ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, te bąbelki... będę się rozglądać, może gdzieś trafię podobne.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie!!! A szklanka jest niesamowita!!
OdpowiedzUsuń