a cieszy.
Miałam lampę.
Podstawę kupiłam na tablica.pl 29 zł więc jak za darmo za takie coś :)
A była to nówka sztuka, nie śmigana, więc tym bardziej się ucieszyłam.
Pozostało tylko kupić do niej abażur.
Po kilku miesiącach w końcu go kupiłam i moja lampka stanęła sobie w łysym oknie w salonie.
Okno mam łyse, ale mam nadzieję już niedługo.
Trzeba TYLKO powiesić karnisz :// może w tym stuleciu się uda :(
Lampka stanęła i świeciła ładnie, ale taka była ponura, bo podstawa biała, abażur kremowy...
Czegoś brakowało.
Poszperałam trochę w internecie, bo już mniej więcej miałam jasność co tam mogę dokoptować i powstały takie oto kwiatki.
Przyszyłam i teraz jest trochę weselej :)
Zdjęcia trochę kiepskie, bo robione pod światło, ale inaczej nie umiem.
Śliczna ta lampka, super pomysł z tym przyozdobieniem. :) Od razu inaczej, lepiej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do kontrowersyjnej rozmowy na moim blogu. Oczywiście nic na siłę. :)