19 września 2012

Taki drobiazg

a cieszy. 

Miałam lampę. 
Podstawę kupiłam na tablica.pl 29 zł więc jak za darmo za takie coś :) 
A była to nówka sztuka, nie śmigana, więc tym bardziej się ucieszyłam. 
Pozostało tylko kupić do niej abażur. 
Po kilku miesiącach w końcu go kupiłam i moja lampka stanęła sobie w  łysym oknie w salonie. 
Okno mam łyse, ale mam nadzieję już niedługo. 
Trzeba TYLKO powiesić karnisz :// może w tym stuleciu się uda :(

Lampka stanęła i świeciła ładnie, ale taka była ponura, bo podstawa biała, abażur kremowy... 
Czegoś brakowało. 


Poszperałam trochę w internecie, bo już mniej więcej miałam jasność co tam mogę dokoptować i powstały takie oto kwiatki. 

Przyszyłam i teraz jest trochę weselej :)


Zdjęcia trochę kiepskie, bo robione pod światło, ale inaczej nie umiem.

1 komentarz:

  1. Śliczna ta lampka, super pomysł z tym przyozdobieniem. :) Od razu inaczej, lepiej.

    Zapraszam do kontrowersyjnej rozmowy na moim blogu. Oczywiście nic na siłę. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)