Po kilku dniach niekontaktowania wracam do żywych.
Tak mnie grypa rozłożyła w weekend, że nie wiedziałam jak się nazywam :(
Tak mnie grypa rozłożyła w weekend, że nie wiedziałam jak się nazywam :(
Dzisiaj już jest trochę lepiej, tzn. o tyle, że mogę już wstawać i nie śpię całymi dniami, ale za to zaczęło boleć mnie ucho i zatoki :/
A zwolnienie tylko do jutra, pani doktor chyba myślała, że symuluję :(
Ale koniec o chorobach.
Pamiętacie TEN albumik?
Pewnie nie ;)
Miałam jeszcze taką drugą bazę i w końcu zrobiłam z niej użytek.
Powstał album trochę podobny do tego sprzed, już prawie, 3 lat.
Zgłaszam go na wyzwanie Kwiatu Dolnośląskiego Mała Wielka Miłość.
I idę się kurować dalej :(
Rewelacyjny albumik!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w naszym wyzwaniu. :)
I zdrowia życzę!
Śliczny albumik!!! Bardzo podoba mi się ozdabianie pisakiem, takie artjournalowe:)
OdpowiedzUsuńczadowy ten album ;-)
OdpowiedzUsuńpiękny! dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńFajna baza i świetny albumik. Mnóstwo drobnych klimatycznych szczególików - miło było popatrzeć jak go wyczarowujesz swoimi zdolnymi rączętami;) Duuuużo zdrówka życzę. A Pani Doktor niech się wypcha;P
OdpowiedzUsuńwielce uroczy!
OdpowiedzUsuńbaza rewelacyjna!
Cudowny albumik!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu - Wikucha z DT Kwiatu Dolnośląskiego
Cudny albumik! Rewelacyjne detale! Wspaniała baza! :-)
OdpowiedzUsuń