5 września 2008

Wordbooki

Szanowni Państwo, dziś zaprezentuję dwa zaległe wordbooki.
Zaległe, niestety przez naszą "kochaną" Pocztę Polską, która sobie strajki robi w najmniej
oczekiwanych momentach. Bazy zamówiłam na początku czerwca, w rękach je miałam pod koniec lipca, a trafiły do właścicieli kilka dni temu...
Nie trudno się domyślić dla kogo były zrobione.
Bazy oczywiście od genialnej Gizmo :)
Już mnie korci żeby tam zakupy zrobić, ale muszę się powstrzymać i najpierw zrobić to co muszę a później brać się za to, za co bym chciała :)
Tak więc, voila, oglądajcie.
Ten już wcześniej pokazywałam.

2 komentarze:

  1. Pięknie wykonane wordbooki :)))
    Takie ciepłe i pełne miłości.
    Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. napracowałaś sie i to bardzo - świetnie wyszło.. chyba staną się Twoja specjalnościa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)