7 stycznia 2014

O tym jak zostałam króliczkiem Playboya

A zostałam zupełnie przez przypadek ;)
Mój mąż ma poszewkę na poduszkę z króliczkiem właśnie. 
Pewnej nocy mu tę poduszkę gwizdnęłam, bo na mojej spało mi się niewygodnie i tak się ułożyłam, że mój mąż musiał uwiecznić to na zdjęciu ;) 





Ta praca to lift Johanne

5 komentarzy:

  1. Piękny z Ciebie króliczek :) Świetny lift :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mogłabym powielić komentarz Amlai ale po co ;)

      Usuń
  2. świetny ten scrap, taki energetyczny! a poduszka boska haha ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zachęcający tytuł posta ;) A skrap świetny i cudne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super praca, jak zwykle :) A zdjęcie ... niezły z Ciebie króliczek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)