11 lutego 2012

Scrapbooking to drogie hobby.

Całkowicie się z tym zgadzam.

W miarę jedzenia apetyt rośnie.

Kiedy zaczynałam kilka lat temu zabawę z papierem, nie było tych wszystkich sklepów (polskich) oferujących to co teraz.
Życie scraperek skupiało się w większości na Forum Scrappassion, nieliczne miały blogi. 
Koleżanki forumowe, które miały kontakty w Stanach lub konta na e-bayu,co jakis czas coś odsprzedawały, robiło się polowania na stemple i inne przydasie :) To była adrenalina :) 
Można było też zaopatrzyć się w co nie co w Empiku lub Tiimari, ale takiego dobrobytu jak teraz nie było. Bazowało się na papierze z papierniczego, papierze wizytówkowym, można było sobie wydrukować coś z internetu, tasiemki i guziki kupić w pasmanterii itd.

Teraz kiedy na rynku sklepy scrapowe rosną jak grzyby po deszczu, kiedy w sklepach można już kupić wszystko, tworzą się co chwilę nowe kolekcje papierów, ćwieków, guziczków, tasiemek itd... Kiedy każdy ma już swoją maszynkę do wycinania wszystkiego, bardzo łatwo jest coś stworzyć. 
Ja się dzielnie jeszcze opieram, nie kusi mnie kupno cudownej maszynki, ktora mi wytnie koło czy ramkę, nie potrzebuję tego.

Do czego zmierzam? Ano do tego, że żeby zrobić scrapa wcale nie trzeba mieć tych wszystkich rzeczy jak się okazuje :) Na forum scrappassion właśnie trwa wyzwanie, żeby stworzyć cos BEZ użycia scrapowych materiałów. Tylko z tego co można znaleźć w domu. A można znaleźć dużo :) 
Ja zrobiłam scrapa 30x30, nie wiem czy jest ładny, ale jest zrobiony tylko i wyłącznie z rzeczy "domowych". Da się.  I wcale nie trzeba wydawać na to góry pieniędzy :)

 Baza to jakiś karton, którym były przełożone papiery. Do tego biała i błękitna farba akrylowa. Papier pakowy. Zszywacz. Metalowe przekładki z Castoramy. Sznurek do pakowania. Siatka (chyba używana była do elewacji ;) ). Guziki, sztuczny kwiatek. Stare łańcuszki, litery wycięte z gazety.
 Folia bąbelkowa jako stempel. Papierek z pudełka po butach.

 Kawałek podkładki spod kawy, którą wzięłam z kawiarni, spinacz biurowy. Taśma malarska. Czarny marker.

Zapomniałam dodać, że robiłam go do aktualnej mapki w Art-Piaskownicy, i chyba go w takim razie tam zgłoszę ;)

8 komentarzy:

  1. Papier z pudełka od butów mnie rozczulił :) Świetny skrap, patrz, te gwiazdki i inne kształty obrysowane markerem strasznie za mną chodzą, a zapomniałam o nich przy okazji tego wyzwania, a to taki fajny efekt! I chmurka, chmurka też. A widziałaś mój album? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie, że się da! :)
    super LO :)

    (tylko jak tu nie bawić się tym całym scrapowym przybytkiem, skoro taki fajny? hehe)

    W pełni popieram wszystko, co napisałaś :) (poza maszynką, bo ten grzech jednak mam na koncie;) kółka kółkami ale gdybym miała zawijaski czy ażurowe motyle za każdym razem wycinać...brrr

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą w stu procentach! Bardzo łatwo zrobić coś ładnego z gotowców.I gdzie tu miejsce na własną twórczość? No właśnie:)
    Ja co prawda mam maszynkę i lubię ją bardzo, ale staram się wykazywać więcej swojej inwencji:) I to właśnie sprawia największą frajdę:)) Hmm, tak mi się bynajmniej wydaje...

    A Twój scrap jest prześliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna praca i super pomysł na wykorzystanie wszystkich domowych przydasi. Udowodniłaś,że można wykonać super pracę używając przede wszystkim głowy. BRAWO!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z rozrzewnieniem wspominam polowania na forum i czuję się jak jakiś dinozaur przy tym ;) ale maszynki też nie każdy umie używać, tu też potrzeba tego "czegoś", za to jest faktycznie trochę łatwiej :) ja tam jestem gadżeciarą - nie wydaję na ciuchy, za to kupuję namiętnie stemple. i nie tylko :) ale faktycznie te rzeczy nie są niezbędne - wiele fantastycznych prac widziałam z tzw rzeczy domowych i twój LO też świetny!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby nie było, nie mam nic przeciwko maszynkom, sama jak mam okazję coś sobie taką wyciąć, to tnę, tylko nie mam na nią parcia ;) Pisałam posta dość szybko, wiele rzeczy mi umknęło, ale chyba to co chciałam przekazać zostało powiedziane. Nie tylko super narzędziami można zrobić coś fajnego, nie ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny scrap ! Mam podobne odczucia do Twoich... kiedyś liczył się pomysł jak zrobić coś z niczego. Ja doszłam kiedyś do takiego momentu, że specjalistyczne materiały nagromadziły mi się w dużej ilości a ja usiadłam i nie miałam POMYSŁU co z nimi zrobić :)))). Maszynki też nie mam ale zerkam na te różne wycinanki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też się podpisuję pod tym wyznaniem, choć trzeba przyznać, że się patrzy z sentymentem po latach na te prace tworzone z kombinowanych papierów jak papeterie czy fragmenty gazet.
    A nowa praca, taka rcyclingowa, bardzo mi się podoba. Brak gotowców uczy kreatywności.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)