Bardzo podoba mi się to zdjęcie Hani zrobione 1,5 roku temu podczas spaceru.
Bardzo, dlatego wywołałam je sobie w kilku sztukach ;)
Jest takie delikatne, dlatego chciałam, żeby oprawione było minimalnie i mam nadzieję, ze mi się udało.
Papier to At noon z I Lowe Scrap, konik Scrapiniec, rub-onsy Pink Paislee - Fetching, mgiełki, naklejka, taśma malarska, koronka samoprzylepna, dziurkacz Martha Stewart.
Świetna oprawa Barb! :)
OdpowiedzUsuńUdało się i to jeszcze jak :)
OdpowiedzUsuńPiękny scrap!
pięknie ci wyszło, tak właśnie delikatnie i ulotnie, śliczny subtelny LO!!!
OdpowiedzUsuńOo... ta delikatność i do tego ta taśma malarska - kapitalne zderzenie, lubię to :)
OdpowiedzUsuńOj, bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką oszczędną oprawę, w końcu to zdjęcie ma być wyeksponowane:) I pięknie Ci się to udało!!!
OdpowiedzUsuńPs. A tej piosenki nie znałam, ale fajna jest! I teraz ją słyszę w głowie:)
ależ niebiańskie cudo !!! :)
OdpowiedzUsuń