Na początek ogłoszenie, bo znowu zapomnę : Candy u Asicy :)
A teraz do rzeczy :)
Chciałam coś zrobić, bardzo chciałam, sama, żadnego lifta, tylko takiegomojegoscrapa od początku do końca.
Wymyśliłam sobie że: będzie clean&simple i tylko z tego co na biurku będzie leżało :)
Pierwsze za chiny ludowe nie wyszło :D
Drugie jak najbardziej :)
Są tam ścinki papierów z ILS, kawałki puncherowych wycinanek, jakieś naklejki, stempelki itd
Jedynie bazy (Basic Grey - urban prairie - uwielbiam te papiery BG) nie leżały na biurku, ale obok ;)
Efekt taki... w sumie... zadowalający mnie...
Super!!!Och, lato, wracaj jak najprędzej!
OdpowiedzUsuńświetny scrapek, ja dopiero zaczynam i dla mnie to w ogóle jest kosmos! :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńtak, ja też chcę lata, a jak na tego scrapa patrzę, to... ach! :D
piękny skrap i cudnie skomponowany - kwintesencja Twojego stylu; i kolorowo czyli tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuń