1 maja 2009

Nie myślcie sobie

Że zgapiam jakieś "zadołowanie" czy coś...
Doła jako takiego nie mam, depresji też nie, wieszać ani topić się nie zamierzam, ale jakiś taki humor nie za bardzo mam.
Nie mam już czasu na scrapy. Nie mam. A muszę zrobić parę rzeczy. Muszę. Obiecałam. Zrobię.
Ale z tym brakiem czasu odeszła gdzieś też ta cała fascynacja, już nie bywam na forum codziennie, mogę się obejść bez obejrzenia wszystkich nowych prac, tym bardziej, że jest ich już tyle, że nie dałabym nawet rady. Nie chce mi się już ścigać w robieniu prac, nie zależy mi na ochach i achach. A wiem, że czasem są wymuszone.
Chcę robić scrapy nadal, nie zaprzeczam, ale już bez tego pędu. Po prostu zrobić dla siebie. Pokazać też, ale juz nie czekam z niecierpliwością aż ktoś skomentuje tak czy inaczej. Już mi na tym nie zależy.
Ot, i wywaliłam wszystko z siebie :)

5 komentarzy:

  1. Barb wiem dobrze o czym piszesz,nie jesteś sama w takich przemyśleniach,ja już dawno doszłam do takich wniosków i wiesz co Ci powiem ,dobrze mi z tym :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. oj barb! podpisuje się rękami i nogami pod tym co napisałaś!

    nie jesteś sama :)

    Buzka!

    OdpowiedzUsuń
  3. czy Ty wiesz Barb, że mam to SAMO UCZUCIE!!!!! dokładnie........... zero czasu i od razu minimalne chęci, nie mam parcia "na ekran", jak iwdze 1 koment pod swoją praca, wcale mnei to nei wzrusza.a prace dawno juz zaczęłam robić "dla siebie" a nie dla komnetów. I wiesz, dobrze mi z tym :D i jeszcze coś, jak widać, nie jestes z tym sama, a takich jest pewnie więcej, tylko JAK ZWYKLE nei będa pisac komentów hehehehe. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Barb :* ogromne. Zobaczysz wszystko się ułoży :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Się nie przejmuj! Inni też tak mają:) Się nie spieszą, cieszy ich to co robią, a znaczy to.... spokój duszy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)