4 stycznia 2009

hehe, mój mąż powiedział

Znowu przedstawiam Wam naszą rozmowę. Może tutaj napisana tak śmieszna nie będzie jak w rzeczywistości była, ale co tam :)

Osoby występujące: Ja, Bartek i Hania.

Bartek leży, Hania ćwiczy stanie bez trzymania.
B: jak się tak na nią patrzy z dołu to już duża jest, z pół metra już ma! (Hania obecnie nosi rozmiar 74/80)
Ja: Nie, no co Ty. Pół metra?! ( nabijam się z niego :) )
B: No, chyba nawet sześćdziesiąt kilka.
Ja: No co Ty, tak sądzisz? A ile miała jak się urodziła?
B: z trzydzieści?
Ja: No co Ty?!
B wahając się: z dwadzieścia?

taaaak, mój mąż wie dużo rzeczy, pamięta wiele, ale nie zawsze to co trzeba :)

10 komentarzy:

  1. hihi ach Ci mężczyźni;P:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ehe hehe hehe

    no coś Ty 20? to spora była eheheheh

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe, mężczyźni już chyba tak mają :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko mężczyźni, teściowe też ;))

    O, a nasze panienki tego samego wzrostu są, mimo różnicy wieku. A moja Linka opanowała nową umiejętność-wchodzenie i co najważniejsze- schodzenie z kanapy. Gorące pozdrowienia dla Hanusi.

    OdpowiedzUsuń
  5. to duża jak 20cm huhuhhaaa

    mężczyźni....

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wierzę, że dopiero tutaj do Ciebie trafiłam :) Ale już będę :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieee nooo mądrość facetów jest bezgraniczna... zawsze kobietom wmówią ze to 20 cm jest hahahahahaha

    buziolll dla całej 3-czki i nowe fotki Hani pleseee

    OdpowiedzUsuń
  8. Costa leżę!

    aahahhaha

    o matko Barb posikałam się z tej opowieści.

    Ja podobna do facetów jestem... kiedyś jak się mama zapytała ile cm ma mój tatuaż (robiłam go wieki temu pod jej nieobecność) powiedziałam pfff tak z 8cm?
    A w rzeczywistości ma ładne 20...

    Ale to dlatego, że zanim nie scrapowałam to kompletnie nie miała wyobrażenia o "długości" ahahaha

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)