Kolejne scrapy na wyzwanie literowe.
Tym razem kolej przyszła na L i M.
L jak Lody, które uwielbiam, z resztą wszystko co słodkie znajdzie u mnie schronienie :)
M, które jest jednocześnie też grudniowym wyzwaniem z mapką.
Zapomniałam chyba się pochwalić, że 1/3 candy z Craftowa przypadła na mnie :)
Jupi!!!
Dziękuję Mikołaju ;)
lody śliczne i smaczne ależ mi ochta na lody przyszła... ;-)m też piękne takie wzruszające i romantyczne ...ślicznie !!!
OdpowiedzUsuńmmm...lody...mmm...
OdpowiedzUsuńświetne scrapy ! i super kolorki :)
o rety... ślinka mi pociekła... grycan... sorbet o_O
OdpowiedzUsuńmmrrrr
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLody...
OdpowiedzUsuńmasz chusteczkę?
...pociekło mi...
:)
A dwie miłości - niezwykłe.
Ale ale gratulacje z powodu 1/3 Craftowych słodkości!!!
PS To ja, to ja sama usunęłam tego posta powyżej przepraszam, ale... ortograf mi się wkradł...
Jak ja bym sobie zjadła lody sernikowo-truskawkowe (moje najukochańsze)...Gdybym tylko nie była chora :(
OdpowiedzUsuńSrapy są świetne!!!
Gratuluję wygranej!!!
Przy lodach te guziki z odnóżkami, na M - piękne zdjęcia i interpretacja literki. Oba bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńscrap lodowy jest bossssski i taki apetyczny .... mmm ... ach i te guziki [no fiol u mnie dokladny ;)] :D :D
OdpowiedzUsuńa i drugi scrap bardzo, bardzo mi sie podoba - taki pelen milosci [nawiasem - swietny papier]
Noooo Nooo kochana pokazałaś.. co tam w duszy gra... oba scrapy super.. ten lodowy.. ja tez się uśliniłam ;D
OdpowiedzUsuńlodowy wymiata !!!!!
OdpowiedzUsuńpieknie ubrałaś guziole :D