Wczoraj po napisaniu posta z powiedzonkami B. i po wyłączeniu komputera, mój mąż znowu się popisał :)
Mówi do mnie:
-Masz ciastka, lody, krówki ...
Myślę sobie: pewnie mi coś zaproponuje z tych rzeczy ;) A on:
- Możesz już powoli zacząć budować chatkę z piernika ... Babo Jago :)
-Masz ciastka, lody, krówki ...
Myślę sobie: pewnie mi coś zaproponuje z tych rzeczy ;) A on:
- Możesz już powoli zacząć budować chatkę z piernika ... Babo Jago :)
Ok, a teraz co by troche przynudzić, kartki. Nie jakieś tam urokliwe, zwykłe zwyklaki.
Zdjęcia brzydkie, nie będę zwalać na pogodę, bo nawet jak jest ładnie to i tak ja mam brzydkie zdjęcia. Ale jak będę miała swój ogródek i swoją trawkę ... :) będzie lepiej.
I pierwsza świąteczna. Malowana kredkami zwyklakami, nie akwarelowymi, bo się chyba nie polubiłyśmy :/
śliczna ta misiowa.. az sie boje zapytac cóz sie stało żeście się nie polubili z akwarelowymi kredkami ?
OdpowiedzUsuńooooo twój mąż ma niesamowite poczucie humoru :DDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńświetne karteluchy ! ale z tymi świątecznymi to przegięcie :P ,ale przyznam sie cicho, ze tez już mam jedna na swoim koncie :P :P :p hahahah
OdpowiedzUsuńFajne kartki, a określenie "zwykłe zwyklaki" - przesympatyczne! Dodało mi otuchy i zamierzam też radośnie tworzyć własne zwykłe - zwyklaki.
OdpowiedzUsuń(też masz fajne powiedzonka, zrób dwa zapiśniki ;)).